Nadeszła upragniona wiosna, piękna i radosna, kwitną ściany, tynkiem ich ładnie zakrywamy, ale jak to w PL bywa by zaoszczędzić w wolnych chwilach się tyra. Nie jest źle ponieważ przybył nam otynkowany salon a jest ogromny więc jakiś efekt już widać do tego kolejny pokój skończony i część korytarza, pomalutku przybywa ale jeszcze kuchnia, spiżarka, kotłownia, pokój, wiatrołap, łazienka więc pracy nie brakuje, gorzej z czasem. Kilka zdjęć po zimowym śnie :)) Pozdrawiam, wszystkich.
Nawigacja
Artykuły
wtorek, 14 kwietnia 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tynkowanie, ostatnio przechodziliśmy to samo :P
OdpowiedzUsuńDużo pracy macie, ale dobrze idzie, powodzenia dalej :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o te wymiary to 2670x2320 , przepraszam że tak długo musiałeś czekać na odpowiedź ale po prostu z braku czasu nie miałem jak zajrzeć na bloga :)) Pzdr Kamil.
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny wpis? :)
OdpowiedzUsuńPomieszczenia zaczynają nabierać właściwy wygląd :) Tak jak napisałeś, w wolnym czasie w się tyra, ale efekty widać gołym okiem ;)
OdpowiedzUsuńWitam, Tynki dobiegaj już końca została jeszcze kotłownia, spiżarka i mały kibelek. Wkrótce wrzucę zdjęcia całego otynkowanego domu, a później wpis o wylewkach ślepych i kolejny ważny etap centralne, ciekaw jestem ile za nie wyjdzie :))
OdpowiedzUsuńNo tak samemu się tyra, ale jaka będzie satysfakcja jak się skończy, że się samemu tyle zrobiło. Wspaniale uczucie.
OdpowiedzUsuńNo tak, satysfakcja gwarantowana, ale tynkowanie już mi zbrzydło :))
OdpowiedzUsuńMy jesteśmy na bardzo podobnym etapie i ogólnie czuję już lekkie zmęczenie tą budową:P
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Nas na szczęście na razie tynkowanie ominęło, mamy płyty gipsowo-kartonowe.
OdpowiedzUsuńPo skończeniu będzie piękny :)
OdpowiedzUsuńNareszcie koniec z tynkowaniem :)) bierzemy się za ślepe wylewki w wolnym czasie :))
OdpowiedzUsuńWitam. Również budujemy sielankę, jesteśmy przed tynkami. Możesz podać ile zużyłeś cementu, wapna, piachu. Pozdrawiam Tomasz
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy to zaniedbałem się w prowadzeniu zeszytu wydatków, wapna na pewno poszło ok. 1,7 palety , piachu miałem 1 samochód wystarczył w zupełności, wiele już nie zostało. A co do cementu to nie wiem, kupowałem po trochu nie idzie go tak wiele.
OdpowiedzUsuńWidać efekty widać, ale najlepsza jest i tak satysfakcja z tego co się robi dla siebie i rodziny.
OdpowiedzUsuńDzięki za info w sprawie zużycia materiału. Bo jak próbowałem znaleźć w necie ile zużywa się na m2 to jakieś cuda wychodziły z obliczeń. A w związku z tym że budujemy systemem gospodarczym za każdym razem wszystko sprawdzamy, liczymy, analizujemy dostępne możliwości na rynku budowlanym. Pozdrawiam Tomasz
OdpowiedzUsuń