niedziela, 7 lutego 2016

Gładz wewnętrzna

No to pomalutku lecimy na biało, robi się coraz przytulniej w naszym domku :) Muszę przyznać że pogoda sprzyja, palimy w małym piecyku który nieźle sobie radzi :) Jak na luty to sporo pracy zostało już wykonane.








13 komentarze:

  1. Już nabiera kształtów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż miło spędzać tam już czas pomału :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć, ja tynki robiłem własnymi siłami, tradycyjnie wspólnie z Tatą w zasadzie to On robił a ja pomagałem jak mogłem, ciężka praca ale dużo zostało w kieszeni :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja miałem podobnie - Tata robił a ja go wspierałem :P On ma akurat doświadczenie, więc szybko mu poszło położenie tynków w salonie i kuchni jak robiłem remont. Pieniądze zaoszczędzone i robota dokładniej zrobiona - bo jak dla siebie to się człowiek stara.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już prawie można mieszkać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak na dobre nastanie wiosna, to idziemy już mieszkać do naszej Sielanki :)) a co uda się zrobić do zimy zobaczymy, może już tam zostaniemy na dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie, że dom jest zrobiony na tyle, że już wybieracie się tam mieszkać :) Na pewno łatwiej będzie robić wykończeniówkę jak będziesz na miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Prace z każdym postem postępują do przodu. Dom nabiera wyglądu i staje się coraz ładniejszy. Czekam na efekt końcowy. Jestem na podobnym etapie budowy i wszelkie rozwiązania są dla mnie bardzo pomocne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Już to całkiem fajnie wygląda - robi się coraz to przytulniej ;) Wykonaliście już kawał dobrej roboty w tym roku. U nas również prace idą pełną parą ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. smok2000 - witam cię, właśnie wszystko zależy od tego coś tam, wiem że robią piękne tynki a receptą na nie jest piach kwarcowy czy jakoś tak, taki jaśniutki prawie biały, dobrze zrobiony tynk można jak najbardziej malować,mój wujek po 25 latach mieszkania w domu dopiero robił gładzie, niektórzy nie mają ich do dziś dnia, a ja po prostu chciałem mieć idealnie gładkie ściany i postanowiłem na tym etapie wykonać wszystko żeby w przyszłości nie robić bałaganu :) Fakt zaniedbałem się ostatnio z wpisami, każdy wolny czas spędzam na budowie, położenie gładzi to był pikuś ale docieranie to już wyczyn w szczególności ręczne docieranie :) Ja nie kładę gładzi tam gdzie nie będę malował ścian, tam gdzie mają być płytki, kamień czy tapeta nie ma potrzeby i nawet nie jest wskazane ją kłaść, ponieważ będzie mniejsza przyczepność i wyrzucone pieniądze na ścianę z których nie będzie pożytku. Jeżeli chodzi o ekipę to mniej więcej w tych granicach każdy robi, taniej ciężko znaleźć więc myślę że na pewno nie przepłaciłeś, gładzie nie dawno skończyłem docierać jeszcze parę poprawek i sprzątnie, gruntowanie i może jakieś pierwsze malowanie, a tymczasem planujemy zabrać się za układanie płytek w łazience :) Pozdrawiam, Kamil.

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny wpis, naprawdę świetnie wygląda to wasze mieszkanko :D

    OdpowiedzUsuń
  12. W łazience też gładzie kładzie się na ścianach? Nie jestem fachowcem ale wydaje mi się, że pod płytki nie ma takiej konieczności. Na pewno przed płytkami montuje się takie elementy jak stelaż podtynkowy https://oltens.com/pl/blog/szczegoly/porownanie-umywalek-nablatowe-vs-wpuszczane. Co ciekawe mogą one być montowane i pod toaletę i pod umywalkę. Wiedzieliście o tym?

    OdpowiedzUsuń