Był pokój Zuzi teraz przyszedł czas na sypialnie moją i żony, kolor szary bardzo przypadł nam do gustu i zastanawiam się czy nie pomalować tak samo korytarzy i salonu, ale to jeszcze czas pokaże :) W tym pokoju miałem trochę niespodzianek, mianowicie po gruntowaniu miałem sporo nadkładania szpachli, czas mnie gonił więc wziąłem się za malowanie, na moje nie szczęście w jednym miejscu nie wyschnięta gładź odleciała razem z farbą, musiałem na drugi dzień do szpachlować przeczekałem do wieczora i pomalowałem, a mogłem sobie tego zaoszczędzić, ale jak mówi stare mądre przysłowie gdzie się człowiek śpieszy tam się diabeł cieszy :) i dałem mu tą satysfakcję ale nie na długo :)
Nawigacja
Artykuły
czwartek, 30 czerwca 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kamilu, Kamilu i jak tam postęy u Ciebie jakieś bo od czerwca wcale nie ma wpisów :-(. Mam nadziję że wszystko u Was ok i tylko brak czasu nie pozwala na uzupełnianie bloga :-). Pozdrawiam serdecznie. Smok 2000
OdpowiedzUsuńCześć, od października już mieszkamy w domu, stąd brak czasu na dodawanie nowych newsów, nadmiar obowiązków :) co prawda nie mamy jeszcze wszystkiego ale mieszkamy, na wiosnę planujemy elewację ponieważ spalanie mega bez ocieplenia :) postaram się nadrobić zaległości :) Również pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szare ściany!
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis
OdpowiedzUsuń