niedziela, 7 lutego 2016

Gładz wewnętrzna

No to pomalutku lecimy na biało, robi się coraz przytulniej w naszym domku :) Muszę przyznać że pogoda sprzyja, palimy w małym piecyku który nieźle sobie radzi :) Jak na luty to sporo pracy zostało już wykonane.








15 komentarze:

  1. Już nabiera kształtów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż miło spędzać tam już czas pomału :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a tynki jakie miałeś, tradycyjne czy gipsowe ? ja właśnie w swojej sielance będe teraz kładł oczywiście pod warunkiem ze znajde jakąś ekipe, bo chyba za późno sie kapnąłem i teram jest problem z jej znalezieniem :-(

    OdpowiedzUsuń
  4. ale juz chciałbym byc po zrobieniu tynków i masz rację, że jak już jest biało to tak jakoś się domowo zaczyna robić ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć, ja tynki robiłem własnymi siłami, tradycyjnie wspólnie z Tatą w zasadzie to On robił a ja pomagałem jak mogłem, ciężka praca ale dużo zostało w kieszeni :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja miałem podobnie - Tata robił a ja go wspierałem :P On ma akurat doświadczenie, więc szybko mu poszło położenie tynków w salonie i kuchni jak robiłem remont. Pieniądze zaoszczędzone i robota dokładniej zrobiona - bo jak dla siebie to się człowiek stara.

    OdpowiedzUsuń
  7. Już prawie można mieszkać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak na dobre nastanie wiosna, to idziemy już mieszkać do naszej Sielanki :)) a co uda się zrobić do zimy zobaczymy, może już tam zostaniemy na dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie, że dom jest zrobiony na tyle, że już wybieracie się tam mieszkać :) Na pewno łatwiej będzie robić wykończeniówkę jak będziesz na miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Prace z każdym postem postępują do przodu. Dom nabiera wyglądu i staje się coraz ładniejszy. Czekam na efekt końcowy. Jestem na podobnym etapie budowy i wszelkie rozwiązania są dla mnie bardzo pomocne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej Kolego. Widzę że dawno Cię nie była na sieci :-) - taki zapracowany ? Wszystko już na biało wykończone ? Ja właśnie kładę tylko u siebie - to znaczy nie ja tylko ekipa - 14 zł za m2 + do tego mój materiał - czy to dużo ?
    Z tego co mówił mi Pan tynkarz to nie będzie trzeba już kłaść nic tylko od razu malować (tynki mam tradycyjne - wapienno ... coś tam, nie gipsowe w każdym razie) więc teraz się zastanawiam czy ja też będę musiał kłaść gładź aby było biało ? dlaczego Ty kładziesz gładź ?
    Czy w całym domu jeszcze będę musiał ją kłaść ? a ja myślałem że tynki zrobią i już mogę dalej co innego planować :-( ......

    OdpowiedzUsuń
  12. Już to całkiem fajnie wygląda - robi się coraz to przytulniej ;) Wykonaliście już kawał dobrej roboty w tym roku. U nas również prace idą pełną parą ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. smok2000 - witam cię, właśnie wszystko zależy od tego coś tam, wiem że robią piękne tynki a receptą na nie jest piach kwarcowy czy jakoś tak, taki jaśniutki prawie biały, dobrze zrobiony tynk można jak najbardziej malować,mój wujek po 25 latach mieszkania w domu dopiero robił gładzie, niektórzy nie mają ich do dziś dnia, a ja po prostu chciałem mieć idealnie gładkie ściany i postanowiłem na tym etapie wykonać wszystko żeby w przyszłości nie robić bałaganu :) Fakt zaniedbałem się ostatnio z wpisami, każdy wolny czas spędzam na budowie, położenie gładzi to był pikuś ale docieranie to już wyczyn w szczególności ręczne docieranie :) Ja nie kładę gładzi tam gdzie nie będę malował ścian, tam gdzie mają być płytki, kamień czy tapeta nie ma potrzeby i nawet nie jest wskazane ją kłaść, ponieważ będzie mniejsza przyczepność i wyrzucone pieniądze na ścianę z których nie będzie pożytku. Jeżeli chodzi o ekipę to mniej więcej w tych granicach każdy robi, taniej ciężko znaleźć więc myślę że na pewno nie przepłaciłeś, gładzie nie dawno skończyłem docierać jeszcze parę poprawek i sprzątnie, gruntowanie i może jakieś pierwsze malowanie, a tymczasem planujemy zabrać się za układanie płytek w łazience :) Pozdrawiam, Kamil.

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny wpis, naprawdę świetnie wygląda to wasze mieszkanko :D

    OdpowiedzUsuń